Urodziny Emilii Sczanieckiej i związany z tym świętem Dzień Patrona Szkoły obchodzimy w tym roku zupełnie inaczej niż w ubiegłych latach.
20 maja 2020 r. o 9.00 dyrektor szkoły, pani Anna Marciniak
oraz przewodnicząca zespołu odpowiedzialnego za organizację
Dnia Patrona Szkoły, pani Aldona Pokrywczyńska wraz z delegacją uczniowską, Julią Marchut, Kajetanem Jędrasiakiem i Jakubem Węgrowskim złożyli kwiaty na ręce Emilii Sczanieckiej, która ma swoją ławeczkę na placu przed budynkiem Urzędu Gminy Szczaniec. Na stronach szkoły opublikowano także list młodzieży do Jubilatki.
Następnie około godziny 13.00 panie: Anna Marciniak i Aldona Pokrywczyńska wyruszyły na grób Patronki położony w Michorzewie, odwiedzając po drodze miejsca związane z Jej życiem i działalnością.
Na trasie przejazdu do Michorzewa znalazł się Lwówek, więc pierwszym punktem wyprawy w naturalny sposób została oznaczona tamtejsza szkoła podstawowa nosząca imię Emilii Sczanieckiej. Po krótkiej rozmowie
z Wicedyrektorem szkoły nasze nauczycielki ruszyły dalej, tym razem
do Brodów Poznańskich, gdzie urodziła się Emilia. Po drodze zatrzymały
się na rozstaju dróg w Pakosławiu przy znajdującym się tam pomniku – popiersiu Emilii Sczanieckiej.
Celem głównym w Brodach był przepiękny drewniany kościół
pw. św. Andrzeja, w którym nasza Patronka został ochrzczona. Pogoda była wymarzona i sprzyjała spacerom, więc panie obejrzały dokładnie otoczenie świątyni z cmentarzem przykościelnym, dzwonnicą, pomnikiem pielgrzyma, pomnikiem poległych i kaplicą Matki Bożej Ucieczki Grzeszników. Następnie udały się do położonego w sąsiedztwie parku pałacowego, gdzie podziwiały z zewnątrz pałac z lat 80. XIX wieku (obecnie własność Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu) oraz przynależącą niegdyś do niego poewangelicką, neogotycką kaplicę pałacową z początku XX wieku (obecnie kaplica pw. Świętego Krzyża). O każdym z wymienionych obiektów można by było wiele opowiadać, ale najlepiej zobaczyć je na żywo.
Wracając z Brodów, nauczycielki ponownie przejeżdżały przez Pakosław, gdzie zatrzymały się na moment przed Zespołem Szkoły Podstawowej
i Przedszkola im. Emilii Sczanieckiej, który mieści się w budynku ochronki ufundowanej niegdyś przez Patronkę. Na trasie przejazdu znalazło się także Chraplewo, a w końcu główny cel podróży – Michorzewo. To właśnie tam w roku 1896 na placu przykościelnym pochowana została Emilia Sczaniecka. Na Jej grobie pani dyrektor i pani Aldona złożyły kwiaty
i znicz oraz odmówiły modlitwę, o którą pochowana w tym miejscu Patronka prosiła. Ten krótki moment pobytu w miejscu tak ważnym
był jak przekroczenie niewidzialnego progu historii. Stojąc nad grobem Emilii Sczanieckiej, nie sposób było nie pomyśleć o przeszłości
i o przyszłości. Te trzy wymiary czasu zbiegły się więc na chwilę
w jednym punkcie.
Po wyjątkowych duchowych przeżyciach nauczycielki ruszyły w stronę Wąsowa, gdzie w 1820 roku, po powrocie z nauczania w zagranicznych pensjach zamieszkała młoda Emilia. Wąsowo należało w tym czasie
do jej babki, Anastazji ze Skórzewskich Sczanieckiej. Dzięki serdeczności pani Marty pracującej w recepcji hotelu mieszczącego się w rezydencji Hardta nasze nauczycielki obejrzały pałac, który był świadkiem kształtowania się poglądów przyszłej wielkiej patriotki. Ich uwagę przykuł fronton barokowo – klasycystycznego budynku, który ozdobiony
jest herbami rodowymi Sczanieckich – Ossoria i Skórzewskich Ogończyk. Nauczycielki dowiedziały się, że majątek Sczanieckich w drugiej połowie XIX wieku przeszedł w ręce berlińskiego bankiera Richarda von Hardta, który wzniósł na jego terenie drugi pałac. Ta nowa siedziba została zaplanowana przez Gustawa Erdmanna w stylu średniowiecznego zamku. Rezydencję rozbudował jeszcze syn Richarda – Friedrich Wilhelm, dodając doń okazałe wejście, dodatkowe skrzydło i wieżę. Wszystkie te elementy nadają neogotyckiej budowli niezwykle tajemniczy i romantyczny charakter. Obecnie w pałacu Hardta mieszczą się stylowo wyposażone hotel i restauracja, bardzo chętnie wykorzystywane na przyjęcia weselne. Dodatkowym walorem Wąsowa jest piękny park krajobrazowy, zachęcający do spacerów, a także znajdująca się na jego terenie kaplica, którą panie także zwiedziły.
Dzień był pełen wyjątkowych przeżyć, ale najważniejszym z nich było to,
że przedstawicielki naszej społeczności szkolnej mogły być na grobie Patronki w dniu Jej urodzin.