Wycieczka do Trójmiasta i Malborka

WYCIECZKA DO TRÓJMIASTA I MALBORKA,
CZYLI NIEZAPOMNIANE LEKCJE W TERENIE

   12 czerwca 2017 roku wybraliśmy się na trzydniową wycieczkę edukacyjną do Trójmiasta i Malborka. Uczestnikami wyprawy byli uczniowie z klasy V i VI szkoły podstawowej, z klasy IIIA gimnazjum oraz dwie koleżanki z IIIB gimnazjum. Opiekę nad nami sprawowali: panie Krystyna Piątek, Katarzyna Pisarowska-Mielnik, Aldona Pokrywczyńska oraz pan Marek Michalak.
W poniedziałkowy poranek w strugach deszczu wędrowaliśmy na miejsce zbiórki i nic nie wskazywało na to, że coś się zmieni w pogodzie. Szczaniec żegnał nas deszczem, a Trójmiasto tym deszczem witało. Humory nam jednak dopisywały i autokar rozbrzmiewał radosnymi rozmowami i śmiechem. Pan Marek zapewniał, że po naszym przyjeździe na miejsce docelowe rozpogodzi się i że taka aura już pozostanie. Miał rację. Przez całą wycieczkę nie spadła na nas ani kropla deszczu.
Pierwszym punktem naszej wyprawy była Gdynia. Na Skwerze Kościuszki pani pilot – Mirosława Kochańska – opowiedziała nam jak to miejsce powstało. Zapoznała nas z historią obiektów, które mogliśmy zobaczyć na własne oczy. Największy zachwyt wzbudziły Dar Pomorza oraz ORP Błyskawica. Wyjeżdżając z Gdyni, zobaczyliśmy trolejbusy oraz jedną z najstarszych w tym mieście galerii handlowych BATORY, która architektonicznie nawiązuje do portowego charakteru miasta.
Kolejnym punktem na naszej trasie był Sopot. Spacerując ulicami tego pięknego uzdrowiskowego miasteczka, podziwialiśmy architekturę malowniczych willi i zdobywaliśmy wiedzę o Jerzym Haffnerze, lekarzu, który nazywany jest ojcem Sopotu.
Celem naszej wędrówki było najdłuższe nad Bałtykiem molo, po którym przemieszczaliśmy się, ciesząc się widokami morza i znakomitą pogodą. Nie obyło się bez niespodzianek, gdyż pan Marek zafundował nam rejs statkiem pirackim, za co jesteśmy Mu bardzo wdzięczni. Była to niesamowita przygoda. Po zejściu z pokładu udaliśmy się na spacer po najsłynniejszej ulicy Sopotu, czyli po tzw. Monciaku, gdzie podziwialiśmy Krzywy Domek. Po wyczerpującym, ale pełnym przygód dniu, udaliśmy się do hotelu, by zregenerować siły potrzebne na kolejny etap wycieczki.
We wtorek po śniadaniu spotkaliśmy się z lokalnym przewodnikiem – panem Filipem Popkiem, który już od pierwszej minuty zaciekawił nas swoimi opowieściami o Gdańsku. Najpierw pojechaliśmy do katedry w Oliwie, gdzie zwiedziliśmy przepiękną bazylikę ze słynnymi zabytkowymi organami i wysłuchaliśmy koncertu organowego.
Następnie udaliśmy się na Westerplatte. Już dawno nie uczestniczyliśmy w tak ciekawej lekcji historii. Niemal krok po kroku prześledziliśmy pierwsze dni działań wojennych naszych dzielnych żołnierzy, a potem krok po kroku ruszyliśmy w kierunku pomnika – symbolu Westerplatte.
Po opuszczeniu cypla pojechaliśmy na gdańską starówkę. Przeszliśmy przez Motławę i idąc wzdłuż jej brzegu, słuchaliśmy opowieści o Gdańsku sprzed stuleci. Przyjrzeliśmy się z bliska zabytkowemu żurawiowi, czyli dźwigowi portowemu, a następnie urokliwą ulicą Mariacką przeszliśmy w stronę Konkatedralnej Bazyliki Mariackiej zwanej często „koroną Gdańska”. Jest ona największą w Europie świątynią wybudowaną z cegły. Potężne jej mury i wieże wznoszą się wysoko nad panoramą miasta oraz nad rozległą okolicą.
Kamień węgielny pod obecną świątynię położono w uroczystość Zwiastowania Pańskiego 25 marca 1343 r. Świątynia budowana była etapami przez 159 lat. Bazylika ma długość 105,5 m, a jej szerokość w transepcie wynosi 66 m. W jej wnętrzu mogliśmy podziwiać wiele pięknych figur i obrazów, ale największy zachwyt wzbudziła w nas reprodukcja dzieła Hansa Memlinga „Sąd ostateczny” oraz niezwykły Zegar Astronomiczny.
Następnie udaliśmy się w stronę Złotej Bramy, gdzie wysłuchaliśmy opowieści dotyczącej zarówno jej powstania jak i symboliki. Potem Długim Targiem ruszyliśmy niespiesznie w stronę Zielonej Bramy, zatrzymując się po drodze przy ratuszu miejskim, fontannie Neptuna oraz Dworze Artusa. Gromkimi brawami pożegnaliśmy naszego przewodnika i z łezką w oku opuszczaliśmy gdańską starówkę, ale nie ukrywaliśmy podekscytowania, gdyż czekało nas zwiedzanie stadionu Lechii Gdańsk.
Już zewnętrzna bryła Stadionu Energa Gdańsk budzi zachwyt, ale wnętrze zrobiło jeszcze większe wrażenie. Większość z nas po raz pierwszy była na tego typu obiekcie. Mogliśmy zasiąść na zwykłych trybunach, ale była również okazja, by przekonać się jak to jest spocząć na krzesełkach w loży VIP-ów. Dotknęliśmy hybrydowej murawy, a potem odwiedziliśmy szatnię zawodników, salę konferencyjną, kaplicę stadionową oraz strefę mixed zone. Po takiej wizycie w wyśmienitych humorach ruszyliśmy do hotelu, by odpocząć po dniu pełnym wrażeń i emocji.
Na ostatni dzień mieliśmy zaplanowane zwiedzanie Malborka, a dokładnie największego gotyckiego zespołu zamkowego na świecie. Dowiedzieliśmy się, iż jest to najpotężniejsza budowla ceglana wzniesiona rękami człowieka. Zwiedzaliśmy zamek z przewodnikiem, który ciekawie opowiadał o etapach jego powstawania. Podczas spaceru zobaczyliśmy Zamek Średni i Wysoki, komnaty gościnne, sale rycerskie, dziedzińce zamkowe oraz krzyżackie więzienie. Z zaciekawieniem podziwialiśmy broń i osprzęt rycerzy, jak również przepiękną biżuterię wykonaną z bursztynów. Dowiedzieliśmy się co to jest gdanisko, ale o tym nie będziemy tu pisać. Kto tego nie wie, a jest ciekaw, niech sam pojedzie do Malborka.
Polecamy wszystkim wyjazdy na wycieczki edukacyjne. To niezwykła przygoda, ale również okazja do niezapomnianych lekcji w terenie. Jesteśmy przekonani, że podróże kształcą!